.jpg)
John Murphy - żołnierz
Rozmowa z John Murphy z Australii. Ojcem, mężem, weteranem.
Q: John, opowiedz nam proszę kilka słów o sobie – ile masz lat, co robiłeś w życiu, gdzie teraz mieszkasz i czym się zajmujesz?
A: 73 lata… Po ukończeniu szkoły przez kilka lat pracowałem w Commonwealth Bank; 2 lata Służby Narodowej w latach 1969-71 w Korpusie Gastronomicznym. Byłem żonaty i z tego małżeństwa mam dwójkę dzieci.
Nie wróciłem do pracy w banku, ale podjąłem studia w zakresie zarządzania hotelarstwem, pozostając w tej branży przez około dziesięć lat. Następnie pracowałem jako nauczyciel w szkole handlowej, ucząc praktykantów wielu przedmiotów biznesowych.
Poza tym pracowałem 5 lat jako dyrektor finansowy w firmie pożyczkowej, 2 lata w sprzedaży w firmie zajmującej się systemami alarmowymi w Canberze i 2 lata w sprzedaży w firmie produkującej meble biurowe.
Byłem ponownie żonaty i miałem jeszcze dwójkę dzieci. 7 lat spędziłem w sprzedaży w firmie radiokomunikacyjnej Motorola. Przez 15 lat pracowałem we własnej firmie zajmującej się transportem i logistyką mebli. Po przejściu na emeryturę kilka lat byłem opiekunem mojej sędziwej matki.
Q: Co tydzień stoisz przed parlamentem w Melbourne, dołączając do innych protestujących przeciwko rosnącej tyranii rządów. Dlaczego to robisz?
A: Za moje dzieci, wnuki i rodziców (oboje już nieżyjący), którzy przeżyli II Wojnę Światową, i moich dziadków (zmarłych), którzy przeżyli I Wojnę Światową… By przywrócić naszej Konstytucji należne jej miejsce jako podstawowego źródła prawa w kraju.
Q: Co sądzisz o obecnym rządzie Australii?
A: Powinien zostać rozwiązany, a my powrócimy wtedy do rządów federalnych i stanowych, które „służą Ludowi, a nie ponad nim”.
Od 1973 r. rządy stały się podmiotami inkorporowanymi bez zgody Ludu - czyli bezprawnie. Korporacje mają do czynienia z ludźmi wyłącznie na podstawie umowy i nie mają uprawnień do zawierania warunków, które uzurpują sobie prawa człowieka.
Q: Jak postrzegałeś czas pandemii w Australii i na świecie? A szczepionki? Czy miałeś osobiste zmagania, na przykład z członkami rodziny lub przyjaciółmi, którzy ulegli zastrzykowi? Jak udało ci się przez to przejść?
A: (John nie odpowiedział na to pytanie, być może ze względów osobistych.)
Q: A teraz, jak twoja rodzina wspiera cię w twoich staraniach? Jeśli w ogóle…
A: W 2020 r. większość mojej rodziny dała się zastraszyć w kierunku „przestrzegania zasad”. Od tego czasu niektórzy zaczęli widzieć światło.
Q: Żyłeś wystarczająco długo, by wiele razy być świadkiem globalnych zmian – ale wszyscy byliśmy świadkami największych i najszybszych zmian od 2020 r. Jaki jest twój pogląd na to, z czym mamy teraz do czynienia?
A: Wierzę, że cała ludzkość, aby odzyskać utracone już wolności, polega teraz na latarni wolności ze strony Stanów Zjednoczonych, które najpierw powinny przywrócić własną wolność − ich wojsko ma WSZYSTKIE elektroniczne dowody diabelskiej zbrodni popełnianej na świecie. Tylko wtedy ludzie z innych narodów będą mogli pójść w ich ślady.
Q: Czy masz jakąś nadzieję, że sytuacja na świecie wreszcie zmieni się na lepsze dla wolnych ludzi? Co jest od nas wymagane, aby tak się stało?
A: Myślę, że odpowiedzi można się doszukać powyżej.
Rozmawiał: Marek Maciejewski
Melbourne, Australia 4 Listopada, 2022.
Fotografia zrobiona Ilford HP5/120
Poznaj i wesprzyj autora Tutaj
Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część tej publikacji nie może być powielana ani rozpowszechniana w jakikolwiek sposób, za pomocą urządzeń elektronicznych, mechanicznych, kopiujących, nagrywających i innych oraz przechowywana w systemach gromadzenia i udostępniania danych bez zgody właściciela praw autorskich